Ze względu na mecz reprezentacji Polski na EURO 2024 (Polska v Francja, o honor), wystartowaliśmy wyjątkowo o godz. 20:00.
Zapach licznych sianokosów (kojarzący się z latem) towarzyszył nam długo na trasie. Dłuższą przerwę zrobiliśmy przy sali wiejskiej w Cichej Górze. Na końcowym odcinku trasy mogliśmy podziwiać piękny zachód słońca. Ze względu na sportowe tempo jazdy wróciliśmy do NT przed zmrokiem. Podziwianie świetlików (co było naszym celem) przełożyliśmy na następny wypad. Oby jeszcze były 🙂
Ciekawostka z trasy: Świetliki, zwane również potocznie robaczkami świętojańskimi, są niewielkimi chrząszczami. Samice są nielotne, przypominają pełzające „robaki”, które bardziej podobne są do larw wielu innych rodzin, np. biegaczowatych lub omomiłkowatych. Samce natomiast mają już wygląd typowego chrząszcza, a latając poszukują siedzących w wilgotnych miejscach samic w celu reprodukcji. Charakterystyczną cechą obu płci jest zdolność świecenia. Przy odrobinie cierpliwości zjawisko to można w naszych warunkach obserwować w czerwcu, kiedy trwa rójka tych owadów. Ponieważ jej szczyt przypada w okolicach 24-go, stąd nazwa – robaczek świętojański. Świecenie jest wynikiem zachodzącej w ciele świetlika skomplikowanej reakcji chemicznej, która zamienia enzym zwany luceferyną na cukier luceferazę. Podczas tego procesu wydziela się światło, tzw. „zimne światło luminiscencyjne” będące wabikiem między płciami, ale także pozwalające odróżnić poszczególne gatunki.
Data wycieczki: 25.06.24
Uczestnicy: Arek, Donald, Piotr, Zenon