Celem wycieczki było dokładniejsze poznanie obszarów leśnych w okolicy autostrady A2 (przy MOP Wytomyśl).
Trasa biegła niemal wyłącznie po leśnych i polnych drogach. Na obszarach leśnych troszkę przeszkadzały nam jusznice deszczowe, potocznie nazywane „końskimi muchami”. Krótkie przerwy na odpoczynek i nawodnienie zrobiliśmy przy figurkach leśnych zwierząt (patrz foto), oraz przy nowo odkrytym stawie w Przyłęku. Mimo upału jechało się bardzo przyjemnie 🙂
Ciekawostka z trasy:
Mucha końska – a właściwie fachowo jusznica deszczowa – to gatunek muchówki i jeden z najbardziej uciążliwych owadów. Zwana jest również gzem i osiąga rozmiar 8-12 mm. Wypicie krwi ludzkiej lub zwierzęcej jest niezbędne samicy do złożenia jaj, a ból spowodowany jest tym, że ich aparat gębowy wyposażony jest w ostre i silne żuwaczki i szczęki. W przeciwieństwie do komara w ślinie muchy końskiej próżno szukać substancji przeciwbólowych – stąd różnica w odczuciu kąsania. Dodatkowo ślina ma właściwości zapobiegające krzepnięciu krwi. Ślad po ugryzieniu może utrzymywać się do 2 tygodni i jest bardzo swędzący. Gzy najbardziej dokuczają latem – od czerwca do sierpnia, ponieważ wtedy się rozmnażają. Można je spotkać niemalże wszędzie – głównie nad zbiornikami wodnymi, bo uwielbiają wilgoć, ale także na łące lub w stajni.
Data wycieczki: 09.07.24
Uczestnicy: Donald, Piotr, Robert, Zenon